Flaszka za robotę
Data dodania: 2018-03-10
No i zaczyna się etap "flaszkowania" trochę nas to cieszy, bo lubimy patrzeć jak oszczędzamy, a z drugiej strony, kiedyś też trzeba będzie odrobić.
W tej chwili czekamy na mapki, geodeta jest za flaszkę. Adaptacja za potrzebne dokumenty i opłaty + a "robota" za flaszkę. Projekt mediów za flaszkę :)
Myślę, że za około miesiąc, no może dwa (priorytetem raczej nie są zlecenia "znajomych znajomych") będziemy mieli jasną sytuację ile nas to wszystko wyszło :)