Woda przyłączona
Wczoraj podłączono nam do domku wodę, jeszcze chwila i woda popłynie w naszych skromnych progach.
Rzecz jasna w projekcie mamy wskaźnik pod oknem, a w rzeczywistości... Tak jak widać.
No i to co nas wkurzyło najbardziej, panowie zniszczyli kawałek folii i styropianu z fundamentu. Wiadomo, że nasze pretensje nic nie zmienią, trzeba było pilnować i patrzeć na ręce, ale jak to zrobić będąc w pracy... W każdym razie jutro jedziemy pożalić się do wykonawców, ale nawet nie liczymy, że coś tym ugramy...